Łysiejący mężczyźni bardzo często decydują się na radykalne skrócenie włosów i wybierają fryzurę na rekruta, czyli buzz cut. Zakola i łysina na głowie przy fryzurze buzz cut mniej rzucają się w oczy, a pewność siebie wzrasta. Sprawdź, komu pasuje strzyżenie buzz cut.
Jaka fryzura na łysienie?
Postępujący proces łysienia może całkowicie zmienić wygląd twarzy i negatywnie wpłynąć na samopoczucie. Nie ma chyba mężczyzny, który cieszyłby się z tego, że traci włosy. Panowie w większości przypadków próbują zamaskować przerzedzenia i łyse obszary, a pierwszym sposobem, by to zrobić, jest zmiana fryzury.
Mężczyźni stosują różne zabiegi, żeby zamaskować łysinę. Kiedyś bardzo popularne było zapuszczanie włosów po bokach głowy i zaczesywanie ich do góry w taki sposób, żeby zakryć prześwitującą skórę. Niektórzy mężczyźni decydują się na fantazyjne wygolenie boków i stylizowanie czegoś na kształt irokeza, żeby odwrócić uwagę od zakoli, ale zwykle nie przynosi to zbyt dobrych rezultatów. Niestety takie uczesania czasami działają na naszą niekorzyść.
Nie ulega wątpliwości, że najlepsza fryzura na łysienie to buzz cut. Zakola oraz przerzedzenia na czubku głowy mogą mniej rzucać się w oczy, kiedy włosy zostaną krótko obcięte na całej długości. Buzz cut, czyli fryzura żołnierzy lub „na bad boya” jest krótkim strzyżeniem równomiernym na całej długości powierzchni głowy. Ta fryzura nie jest wymagająca i pasuje do różnych typów urody, a dodatkowo nie wymaga żadnych zabiegów stylizacyjnych. Strzyżenie cechuje się ostrymi krawędziami, czasami cieniowaniem wyrównującym różnice między krótszym tyłem i bokami, a nieco dłuższą górą oraz prostotą. Ogolenie włosów niemalże na łyso sprawdzi się najlepiej u szatynów i brunetów, u których krótkie włoski są dobrze widoczne. Mniej zadowoleni będą jaśni blondyni – u nich ten efekt jest delikatniejszy.
Buzz cut i mikropigmentacja skóry głowy – zapomnij o problemie łysienia
Oczywiście do jakiegoś momentu fryzura buzz cut na zakola może się bardzo dobrze sprawdzać, ale proces łysienia będzie przez cały czas postępował i w pewnym momencie przerzedzenia i łyse obszary staną się już bardzo widoczne. W takim przypadku warto rozważyć mikropigmentację. Połączenie fryzury buzz cut, czyli krótkiego przystrzyżenia włosów z mikropigmentacją daje bardzo dobry efekt estetyczny. Mało tego, żeby wykonać mikropigmentację, trzeba krótko ogolić włosy, a później też przez cały czas utrzymywać taką mini długość. Krótka fryzura w ogóle nie jest problematyczna i robimy ją przed zabiegiem przy okazji. Zabieg mikropigmentacji wystarcza nawet na kilka lat, można go wykonać stosunkowo szybko i przynosi świetny efekt, a przy tym nie wiąże się z koniecznością rekonwalescencji.
Krótkie ogolenie włosów wygląda dobrze praktycznie u każdego mężczyzny. Jeśli skóra głowy jest widoczna, zaczesywanie włosów nie ma sensu – lepiej krótko je ostrzyc w stylu buzz cut, a kiedy problem się nasila, zamaskować łysinę mikropigmentacją.